STRABISMUS

[zycnormalnie]

Witam, jestem 33 latką ze śląska ale zamieszkałą w Uk.
Od dziecka miałam problem z niedowidzeniem lewego oka, lub zezowało i przez to wyłączyło się widzenie. Tego się już nie potrafię dowiedzieć , bo moja mama zaniedbała i wyparła się tego .
Powiedzmy do 24 roku życia mój zez(zbieżnyoka lewego) był widoczny i to bardzo, potem poznałam mojego męża i zapomniałam o tym , jak każdy z nas ,nie patrzałam prosto w oczy, uciekałam wzrokiem, patrzyłam z boku itd.
Obiecałam sobie , że usunę go jak zarobie, ale wyszło tak że po drodze urodziłam 2kę dzieci i czas zleciał aż do tej pory...
Od kilku lat , mam wrażenie , że zez jest mniej widoczny, w lustrze patrząc sobie w oczy nigdy go nie widzę , na zdjęciach też jest nie widoczny ale kilka miesięcy temu kolega z pracy zapytał się mnie czemu takiego zeza zrobiłam ? Powiedziałam mu , że mam zeza to mi uwierzyć nie chciał, powiedział , że pierwszy raz u mnie widzi (6lat pracy) , 2 miesiące temu postanowiłam że już pora, pieniądze uzbierane, urlop załatwiony, bilety kupione , termin u Dr,Jochan zabukowany więc czas poddać się zabiegowi i zobaczyć jak to jest żyć normalnie ,bez ciągłego myślenia czy prosto patrzę czy nie.
Ostatnio mam strasznego pietra, myślę czy sobie nei zaszkodzę? A może jest tak mało widoczny teraz , że po operacji będzie tylko gorzej,..
No i do tego przylatuję w środę wieczorem , w czwartek mam badania, w piątek operację w sobotę wychodzę a niedzielę wracam do Uk , i skad ja będę wiedziała ze wszystko ok, co z badaniami kontrolnymi... Co jeśli szew pęknie ,do tego wszystkiego nawet okres się przyśpieszył i kolejny by wypadł 18tego czyli dzień przed operacją, wiem że można go jakoś tabletkami anty przesunąć , no ale... Doradźcie mi proszę co robić. Zrezygnować czy jednak poddać się operacji i doprowadzić wszystko do końca, wiem że mam zeza jak patrzę na coś prosto z bliska i dłużej , do zdjecia nawet patrząc do aparatu to jestem w stanie prostować oczy ale dłuzej oko się męczy i ucieka, boję się pytań i zainteresowania dzieci moim okiem , teraz są malutkie więc nie dociekają ale kiedyś będą pytać i się śmiać... ech qrcze nie wiem co robić naprawdę nie wiem...

[Reklama]

[agabiel11]

witam pania serdecznie czytalam juz kiedys pani wpis i mnie zaciekawil gdyz ma pani pokrywajace sie daty z moimi odnosnie wizyty i zabiegu mna tez targaja takie watpliwosci jak pania ale uwazam ze jezeli juz zostala podjeta wczesniej taka decyzja o zabiegu to trzeba sie mu poddac ja sama tez sie boje ze cos nie wyjdzie z e jakies badania beda zle ze bede chora roznie to w zyciu bywa ale mam juz tak serdecznie dosc tego cholerstwa ze zrobie wszystko aby sie go pozbyc moj zez jest taki nietypowy nie zawsze go mam ale jest jak jestem zmeczona lub wtedy kiedy go niechce on sie pojawia to wszystko jest trudne ja sama mam male dziecko i chce to zrobic dla niego zeby dzieci sie pozniej z niego nie smialy ze mama ma zeza swiat jest podly ze mnie sie smiano cale zycie najwyzsza pora zrobic cos dla siebie jezeli juz wyskoczy pani jakas przeciwnosc losowa to zawsze mozna umowic sie na inny termin wiem ze to klopotliwe bo mieszka pani za granica ale wszystko jest do zrobienia trzymama kciuki zeby wszystko bylo dobrze i glow do gory pozdrawiam agnieszka

[zycnormalnie]

dziękuję , pomogłaś mi ,będzie co będzie jeśli nie spróbuję to skąd mogę wiedzieć ...

[Reklama]